Pamiętamy pierwszy nasz ślub, który zrobiliśmy u Dominikanów. Pamiętam jak trzęsły nam się ręce z wrażenia, kiedy zobaczyliśmy po raz pierwszy tą niesamowitą Świątynię. Pamiętamy każdą parę, która ślubowała sobie MIŁOŚĆ w tym miejscu. Cudownie jest tu wracać. Cudownie jest widzieć, ilu fajnych ludzi postanawia właśnie tu powiedzieć sobie “Tak!”. Dominikanie są niesamowitymi duchownymi. Potrafią prowadzić mszę jak nigdzie indziej, a przy tym wszystkim bije od nich niesamowite ciepło i miłość do drugiego człowieka. Tą cudną dwójkę, którą widzicie na zdjęciach poznaliśmy (jak to zwykle u nas bywa) przez polecenie. Po raz nie wiem, który potwierdza się nasze przeczucie, że większość z Was trafia do nas od Waszych przyjaciół, znajomych, rodzin. Trochę w tym wszystkim pomógł nam przypadek, bo w pierwszej kolejności nasz termin był zajęty, dopiero po jakimś czasie, kiedy się zwolnił, te dwa cudne szkraby odezwały się do nas i bez cienia zastanowienia zarezerwowały u nas termin. To się nazywa przeznaczenie!